wtorek, 29 września 2015

Recenzja: Everest

Wydawać by się mogło, że jeżeli w wysokobudżetowym filmie o wspinaczce na Mount Everest gra taka plejada gwiazd z Joshem Brolinem, Jake’iem Gyllenhaalem czy Keirą Knightley na czele to powstanie film wielki, hollywoodzki z bohaterską postawą postaci, trzymającą w napięciu akcją i fabułą wyciskającą łzy z oczu. I że będzie opowiadać o ludzkich słabościach i pokonywaniu własnych granic, które zainspirują widzów do wyruszenia we własną podróż życia. Jednak Baltasar Kormákur miał trochę inną wizję filmu „Everest”.


poniedziałek, 28 września 2015

Tydzień z Shinedown, cz.4

Po trzech latach od premiery płyty „Amaryllis”, Shinedown powrócili z nowym albumem “Threat to Survival”. Zawiera on 11 nowych utworów, w tym singiel „Cut The Cord”. Minął już ponad tydzień od premiery krążka, więc w Internecie pojawiają się wywiady, w których członkowie zespołu opowiadają o nowym albumie. Postanowiłam jeden z nich przetłumaczyć i włączyć go do „Tygodnia z Shinedown”.

czwartek, 24 września 2015

Recenzja: Hannibal (3. sezon)

Niedawno dobiegł końca trzeci, a zarazem ostatni sezon serialu „Hannibal”. Choć został zachowany specyficzny klimat i artystyczny wymiar tej produkcji, nie wystarczyło to, aby po raz kolejny podbić mroczne serca widzów spragnionych makabrycznej, a zarazem ambitnej rozrywki. Co poszło nie tak? Analizuję w recenzji podsumowującej całą serię.


środa, 23 września 2015

Tydzień z Shinedown, cz.3

Dzisiaj przyglądniemy się bliżej członkom zespołu Shinedown. Dowiemy się jak to się stało, że zaczęli grać na instrumentach, tudzież śpiewać. A także poznamy kilka ciekawostek związanych z życiem prywatnym muzyków tej amerykańskiej grupy. Here we go!


niedziela, 20 września 2015

Tydzień z Shinedown, cz.2

Dzisiaj w ramach „Tygodnia z Shinedown” dowiemy się jak powstawał album „The Sound of Madness”, czyli trzecia płyta w dorobku zespołu. Tekst pochodził z oficjalnej strony grupy shinedown.com, ale został wykasowany mniej więcej po ukazaniu się płyty „Amaryllis”. Szkoda, bo to bardzo ciekawy artykuł, który przybliża nam zespół oraz panujące w nim nastroje.

piątek, 18 września 2015

Tydzień z Shinedown, Prolog

Z okazji premiery nowego albumu Shinedown „Threat to Survival” postanowiłam podzielić się wiedzą na temat zespołu stosując motyw „Tydzień z…”. To, co pojawi się o nich w kolejnych dniach miało zostać umieszczone na stronie internetowej shinedown.pl, ale jakoś ten pomysł umarł. Robocze materiały jednak sobie zostawiłam i nadszedł dzień, kiedy pojawiła się dobra sposobność do publikacji. Zanim zagłębimy się w historię Shinedown, opowiem skąd wzięła się moja fascynacja tym zespołem i jak na mnie wpłynęła.


Tydzień z Shinedown, cz.1

Shinedown gra metal alternatywny, chociaż spotkałam się też z ładnym określeniem, że ich muzyka to melodyjny hard rock inspirowany grunge’owymi zespołami  początku lat 90-tych. Czyli, że post-grunge też wchodzi w rachubę, który możemy usłyszeć na pierwszej płycie. Zważywszy, że najnowszy album jest zachowany w lżejszej stylistyce, trudno jest teraz ich zaszufladkować. Czy to dobrze czy niedobrze – pozostawiam to już do własnej oceny. Osobiście wolałabym, aby trzymali się stylu, który prezentowali na trzech pierwszych płytach. Cofnijmy się zatem w przeszłość do początków istnienia Shinedown, powspominajmy stare, dobre (a może złe?) czasy, kiedy zespół wyglądał (dosłownie) zupełnie inaczej!

Założony na początku XXI wieku Shinedown tworzyli: Brent Smith (wokal), Barry Kerch (perkusja), Brad Stewart (gitara basowa) i Jasin Todd (gitara). Przed uformowaniem się składu, Smith śpiewał w grupach Blind Thought i Dreve. Ta druga miała nawet podpisany kontrakt z wytwórnią Atlantic Records. Kapela szybko się rozpadła, więc wokalista zwerbował nowych członków, aby ostatecznie stworzyć zespół znany na całym świecie, który nazwano Shinedown.


środa, 16 września 2015

Relacja: Summer Fall Festival 2015 (Lacuna Coil)

Summer Fall Festival to jedna z ciekawszych propozycji festiwalowych dla fanów rockowego grania. Szczególnie, że odbywa się on w jakże oryginalnym i urokliwym miejscu – na plaży nad Wisłą w Płocku. Scena usytuowana jest dosłownie na złocistym piasku, co stanowi ciekawe doświadczenie dla słuchaczy. W tym roku na Summer Fall wystąpili: Reszta Pokolenia, Lipali, Alastor, Luxtorpeda,  Closterkeller, Lacuna Coil i Wilki.

poniedziałek, 14 września 2015

Recenzja: The Last Ship (2. sezon)

„The Last Ship” to jednak produkcja wyjątkowa. Ten serial nie jest jakiś wielce ambitny, nie grzeszy logiką, realizmem czy dogłębną psychologiczną analizą. Ale mimo to, co odcinek dostarczał całkiem pokaźną dawkę rozrywki z gatunku akcji i sensacji. I jak się okazuje, to zupełnie wystarczyło, aby zapewnić trochę dobrej zabawy, stając się fajną serialową propozycją na wakacyjny sezon (jakże upalny). Jak wypadła druga seria historii amerykańskiego okrętu USS Nathan James ratującego świat przed epidemią śmiertelnego wirusa? Odpowiadam na to pytanie w poniższej podsumowującej recenzji.


niedziela, 13 września 2015

BreakingTV #2: Fear the crime of Mr. Robot

BreakingTV #2

I jest drugi BreakingTV! Przypomnę, że chodzi w nim o prezentowanie ciekawych utworów wykorzystanych w serialach. Dzisiejsze propozycje pochodzą jeszcze z wakacyjnych odsłon serialowych, więc dużego wyboru nie miałam. Ale już niedługo jesienna ramówka zaatakuje ekrany telewizorów/komputerów i możecie liczyć na to, że będzie trochę bardziej różnorodnie. Tymczasem wpis został zdominowany przez utwory, które pojawiły się w odkryciu tego letniego sezonu, czyli „Mr. Robot”. Warto zapoznać się z tym serialem, gdzie główny bohater zapisując na CD swoje grzeszki podpisuje je pod nazwami rockowych zespołów i ich płyt (np. Pink Floyd, Van Halen, Led Zeppelin, Red Hot Chilli Peppers czy Nirvana). Przyznam, że to zestawienie nie jest zbytnio rockowe, a co dopiero metalowe, ale na pewno są to interesujące kawałki, które mimo wszystko warto wysłuchać.

Moby – Wait for me
Serial: “Fear The Walking Dead” 1×02

Ale zanim przejdziemy do “Mr Robot” to wcześniej posłuchamy… Moby’ego. Klimatyczny utwór, który pojawił się w końcówce drugiego odcinka „Fear The Walking Dead” świetnie wpasował się w początkową fazę apokalipsy zombie. Teledysk może się również podobać, bo został on stworzony na wzór gry komputerowej Super Mario.

wtorek, 8 września 2015

Recenzja: Kryptonim U.N.C.L.E.

Przyznam się, że na „Kryptonim U.N.C.L.E.” szłam do kina w ciemno. Nie przeczytałam żadnej recenzji i nie obejrzałam żadnego zwiastuna. Zasugerowałam się tylko wysokimi ocenami na imdb i filmwebie, które w większości przypadków są celne i pokrywają się z moim gustem oraz własną opinią. I znowu mieli rację! Bo film okazał się wspaniałą rozrywką wartą każdej złotówki przeznaczonej na wypad do kina. Oceniam film w poniższej recenzji.


czwartek, 3 września 2015

Recenzja: Ghost - Meliora - If you have Meliora, you have everything

BreakingCD #28

Po raz drugi miałam przyjemność pisania recenzji nowego albumu zespołu, który mogę zaliczyć do moich ulubionych. Bo Ghost w ciągu ostatnich dwóch lat podbił moje serce, czego efektem były dwa koncerty oraz śledzenie wszystkich nowości i ciekawostek związanych z tą tajemniczą grupą muzyczną. Przyznam, że pisząc recenzję trochę mnie poniosło i wyszła z niej dość długa analiza track by track. Najważniejsze, że szczera z zachowaniem obiektywizmu, na jaki było mnie stać, w związku z emocjonalnym przywiązaniem do Papy i Bezimiennych Ghuli. Przyciemnijcie światło, zapalcie świece, wyjmijcie Grucifixy – czas na lekturę z piekła rodem! Zapraszam.