BreakingCD #20
Tym razem to ja (Magda) przedstawię mój ranking płytowy 2014 roku. Będzie on króciutki, zawiera tylko 11 pozycji. To nie jest tak, że tylko tyle albumów przesłuchałam, ale te wymienione zapadły mi najbardziej w pamięć i bardzo mi się podobały.
To będzie druga edycja „Albumowego zawrotu głowy…” – tu możecie poczytać o 2013 roku [LINK].
Ale i tak ranking zacznę od niesklasyfikowanych płyt. Mam o nich kilka zdań do powiedzenia, ale nie chciałam ich porównywać do reszty z listy.
U2 – „Songs of Innocence”
Nie znam się na U2, nie mam porównania do ich poprzednich płyt (U2 postrzegam przez pryzmat hitów) ale album Songs of Innocence wywołał u mnie pozytywne emocje. Nie ma tu wielkich i oryginalnych piosenek ale na pewno panowie z U2 nie kombinowali. Pozostali sobie wierni, swojej muzyce, charakterystycznemu brzmieniu. Bono czaruje swoim głosem. Bardzo przyjemna płyta, chociaż okoliczności jej wydania (z zaskoczenia) raczej nie były przyjemne.