niedziela, 17 stycznia 2016

BreakingTV #7: Co jest grane, bracia Coen?

BreakingTV #7

Tym razem BreakingTV zmieni swoje oblicze. Ale tylko jednorazowo. Akurat większość seriali wciąż ma przerwę świąteczną w emisji, więc zajęłam się nadrabianiem innych seriali, a także oglądaniem filmów. I tak się złożyło, że każda produkcja wyróżniła się muzycznie. Przy okazji wpadłam na pomysł nowego cyklu Breaking, który może niektórych zainteresuje – na razie cicho sza. To tajemnica.

Ostrzegam, że znowu oddalam się od rockowo-metalowych brzmień (ale nie do końca), co nie znaczy, że nie posłuchamy całkiem ciekawych utworów. To jedziemy z koksem!

David Bowie – Moonage Daydream
Film: “Strażnicy Galaktyki”

Zaczniemy jednak od hołdu dla Davida Bowie’ego, który zmarł 10 stycznia po ciężkiej chorobie. Dwa dni wcześniej w swoje 69. urodziny wydał album „Blackstar”. To kolejna wielka postać w świecie muzyki, którą w ostatnim czasie musimy pożegnać. Wielki artysta. Wielka strata.

Tak się szczęśliwie (lub nieszczęśliwie) złożyło, że w filmie „Strażnicy Galaktyki” pojawiła się piosenka Bowie’ego – „Moonage Daydream”. Pochodzi z 1971 roku, którą nagrał z zespołem Arnold Corns (a później jeszcze raz z grupą The Spiders from Mars). Powspominajmy…


Redbone – Come And Get Your Love
Film: “Strażnicy Galaktyki”

Nie mogłam się powstrzymać – ten numer musiał się pojawić w tym zestawieniu, jeśli już wspominamy o „Strażnikach Galaktyki”. Kto oglądał film ten wie, jak zabawna jest scena, kiedy możemy ją usłyszeć.

Piosenka „Come and get your Love” w 1974 roku stała się dużym hitem w USA – wskoczyła na piąte miejsce listy Billboard i przez 18 tygodni utrzymywała się w TOP40. Ciekawostką jest to, że zespół Redbone tworzyli rdzenni Amerykanie (czyli po prostu Indianie). W piosence wykorzystują elektryczny sitar, czyli gitarę imitującą dźwięk tradycyjnego, indyjskiego sitara. Czego to się człowiek nie dowie słuchając muzyki… i oglądając filmy.


The Runaways – Cherry Bomb
Film: “Strażnicy Galaktyki”

Jednak nie może zabraknąć czegoś rockowego w tym zestawieniu. Kobiecy zespół The Runaways na czele, którego stała Joan Jett, powstał w 1975 roku. Zamierzchłe czasy, ale dziewczyny swoim singlem „Cherry Bomb” zapisały się na kartach historii rocka, a nawet powstał o nich film „The Runaways: Prawdziwa historia” (w roli głównej Bella ze „Zmierzchu”… w sensie, że Kristen Stewart). W każdym razie tą piosenkę możemy także posłuchać w „Strażnikach Galaktyki”. To chyba najlepszy film Marvela pod względem muzycznym, a kto wie czy w ogóle nie najlepszy.


The Soggy Bottom Boys – Man of Constant Sorrow
Film: “Gdzie jesteś, bracie?”

Ostatnio mam fazę na filmy braci Coen, choć ten film oglądałam… na wykładzie z Marketingu. Nie pytajcie, co to ma wspólnego, bo nie wiem. Chyba po prostu wszechświat chciał, żebym obejrzała ten film i mogła udostępnić ten kawałek na blogu.

Od razu powiem, że George Clooney nie śpiewa tej piosenki, tylko wokalista country/blues Dan Tyminski. Dodam, jako ciekawostkę, że muzyka filmowa do „Gdzie jesteś, bracie?” zdobyła Grammy w kategorii Album Roku w 2002 roku. Możecie w to uwierzyć? Zespół The Soggy Bottom Boys zyskał dużą popularność w USA, nie tylko wśród miłośników folku. A „Man of Constant Sorrow” momentalnie wpada w ucho i człowiek łapie się na tym, że ciągle klika przycisk „replay”.


Oscar Isaac (Inside Llewyn Davis) – Hang Me, Oh Hang Me
Film: „Co jest grane, Davis?”

Znowu folk i znowu bracia Coen. Tym razem w trochę mniej dziwnej odsłonie (filmy braci Coen są bardzo specyficzne), a wręcz poetyckiej. Może to tylko urok Oscara Isaaca, a może nie, ale piosenki z tego filmu w wykonaniu tego aktora (tak, to on śpiewa), chwytają za serce. Inspiracją dla postaci Llewyna Davisa jest folkowy wokalista Dave Van Ronk.

Dodam jeszcze, że Oscar Isaac, śpiewa w swoim zespole The Blinking Underdogs. Tego gwatemalskiego aktora mogliśmy oglądać ostatnio w „Przebudzeniu Mocy”, a także serialu HBO „Kto się odważy”, a w maju zobaczymy go w „X-Men: Apocalypse” – tam raczej nie będzie śpiewać, tylko niszczyć świat. Mnie już zniszczył piosenką „Hang Me, Oh Hang Me”, a także „Fare Thee Well (Dink’s Song)”.


Galavant – A New Season!
Serial: „Galavant” 2×01

Na początku stycznia do ramówki ABC powrócił „Galavant” z drugim sezonem! To serial łączący komedię, musical i fantasy w bardzo groteskowy sposób. Może i poziom humoru jest na poziomie 10-latka (ale jest dla dorosłych!), ale autentycznie śmieszy do łez. I muzyka! Wspaniała! Sam Alan Menken pisał utwory – kompozytor od „Zaplątani” czy „Pocahontas”. Wiem, brzmi dziwacznie, ale skoro w serialu gościnnie występuje Kylie Minogue czy „Weird Al” Yankovic to musi być coś na rzeczy. Zresztą, sami zobaczcie trailer do nowego, szalonego sezonu!

Keep rocking! \m/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz